Teatr przestał już być szkołą życia, ale nadal pozostaje ważną, jeśli ni kluczową, częścią "wysokiej" kultury. Także i ta instytucja pochodzi przecież z Grecji starożytnej. Teatr wywodzi się z obchodów religijnych ku czci Dionizosa. Przez stulecia ewoluował w widowisko na scenie, przedstawiane przez aktorów a obserwowane przez publiczność. Trzej najważniejsi dramatopisarze antyczni: Ajschylos, Sofokles i Eurypides, przyczynili się do rozwoju sztuki teatralnej i nadali instytucji ostateczny w starożytności kształt. Z biegiem lat teatr dalej ewoluował, ale nie do tego stopnia, by nie można dziś wystawiać antycznych sztuk. Pewne elementy instytucji teatralnej zostały zlikwidowane, ale na ich miejsce pojawiły się inne, zgodnie z potrzebami i rozwojem techniki. Dzieła sceniczne stanowią odrębną kwestię. Z pewnością nic do nich dorastającego nie powstało do czasów Szekspira, a wiec przez tysiąc pięćset lat! I dziś istnieją miłośnicy teatru, którzy cenią dzieła starożytne ponad wszystkie inne. Tragedia starożytna w swym stadium dojrzałym składała się z jasno określonych części - parodosu, zmiennej w różnych sztukach liczby epejsodionów przeplatających się ze stasimonami, oraz eksodosu. Przedstawianie przebiegu akcji spoczywało w dużej mierze na barkach chóru, ale aktorzy z biegiem czasu przejmowali to zadanie na siebie.
Do dzisiejszych czasów spośród sztuki antycznej (zwłaszcza greckiej0 przetrwały przede wszystkim rzeźby. Posągi greckie przedstawiały bogów, ludzi i bohaterów, ale dziś trudno nam ustalić, którzy byli którymi. Wszystkie ciała utrwalane w kamieniu czy brązie były idealne, to z greckich źródeł zaczerpnęli późniejsi twórcy idealną proporcję ludzkiego ciała - 1:8 - jak w "Doryforosie" Polikleta. Postacie męskie były zwykle nagie i zbudowane w zgodzie z anatomią. Pierwotnie przedstawiano postacie statyczne, lecz później rzeźbiarze podnieśli swą sztukę na wyższy poziom i zaczęli tworzyć postacie w ruchu - najdoskonalszym tego przykładem jest "Dyskobol" Myrona.
Najważniejszą częścią greckiej architektury były z pewnością świątynie. Antyczne budowle do dziś uderzają swym ogromem i zachwycają perfekcją. W końcu wznoszone były, by uczcić bogów, a bogom podoba się tylko doskonałość. Wyznaczamy dziś trzy porządki architektoniczne obecne w antycznej Grecji. Są to w kolejności chronologicznej porządki: dorycki, joński i koryncki. Najłatwiej zauważalną różnicą między nimi są kapitele (czyli głowice) kolumn. Z upływem wieków stawały się one coraz bardziej ozdobne i skomplikowane. Starożytne świątynie nie posiadały okien. Dopiero niedawno wyliczono genialne proporcje, które cechują zachowane do dziś budowle tego typu. Najważniejsze z zachowanych budowli sakralnych znajdują się na ateńskim Akropolu, a najsłynniejszy pałac (choć pochodzący z nieco wcześniejszej epoki) w Knossos na Krecie.
Podstawa tematyki artystycznej, podobnie jak literackiej, była oczywiście mitologia.
Dzisiejsza kultura europejska wciąż nawiązuje do osiągnięć antycznej cywilizacji. Tak jak ich pierwowzory, dzisiejsze budowle zbudowane na wzór starożytnych są symbolem potęgi i nienaruszalności. Nie bez powodu właśnie na budowlach grecko - rzymskich wzorowane są często muzea czy sądy. Szczególnie w Stanach Zjednoczonych zapatrzenie w antyk posunęło się daleko. Wszystkie najważniejsze budowle kraju - Biały Dom, budynek Kongresu i Sąd Najwyższy - zbudowane zostały według starożytnych założeń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz